Illuminandi - dążący do światłości

Ok, przez kilka dni na stronce było cicho, ale bynajmniej nie oznacza to, że próżnowaliśmy. Wprost przeciwnie! Wszystkie partie perkusji już nagrane, a od wczoraj praca nabrała jeszcze większego tempa: ja (Jasiek) nagrywam wokale w krakowskim studiu Fonowizja pod okiem (a raczej uchem) Krzysztofa “Krixa” Kramarza, podczas gdy Olek wbija bas w starym dobrym studio Chinook w Dębicy. Dla ciekawskich dodam, że bas rejestrujemy na gitarze MUSIC MAN, kolumnach AMPEG i wzmacniaczu AMPEG SVT CLASSIC, a mój wokal rejestrowany jest przez preamp UNIVERSAL AUDIO 6176 i mikrofon NEUMANN U87. Jak twierdzi Olek, nagrywanie basu idzie sprawnie, ja natomiast muszę powiedzieć, że moje wokale rodzą się w dość sporych bólach… gardła. “No pain, no game”, jak mówili starożytni rzymianie… Pamiętajcie o nas w modlitwie.

Jan

W najbliższą sobotę, 26 września zawitamy do Polkowic, gdzie w ramach częsci artystycznej Forum Ekoenergetycznego zagramy na Dużej Scenie wraz z Kilersami i Patrycją Markowską. Godzina naszego występu – 19:00, miejsce – Polkowickie Centrum Piknikowe, zapraszamy!

Zawilec

Kolejne dwa utwory nagrane. Podsumowując, do tej pory zarejestrowaliśmy partie perkusji do 5 kawałków, czyli połowa płyty za nami. Tytuły piosenek: “The Promise (I)”, “The Promise (II)”, “a Blessing”, “Illumina Tenebras Meas” oraz “… i o tym drugim”. To dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że osłabienie które męczyło Papirusa przez ostatnie kilka dni przerodziło się w jakąś infekcję. Realizator też pociąga nosem… Na pociechę dodam, ze na naszym blogu na myspace można obejrzeć fotki ze studia.

Jan

Wczoraj Papirus migiem zarejestrował dwa utwory (te, w których wykorzystaliśmy troszkę inne brzmienie bębnów) a pozostałą część dnia spędził z Nutą na ustawianiu soundu do reszty kawałków. Dziś zmęczenie trochę dało się we znaki, ale mimo tego udało się nagrać prawie dwa numery. Jest dobrze.

Jan

Papirus zniósł dziś do studia niemal wszystkie swoje precjoza i generalnie był w siódmym niebie składając różne zestawy, kręcąc motylkami i tłukąc w bębny. Spędzili z Krzyśkiem “Nutą” Godyckim (realizatorem nagrań) niemal cały dzień eksperymentując z różnymi instrumentami, naciągami, strojami itp. oraz ustawiając mikrofony. W dwóch utworach chcemy uzyskać nieco inne brzmienie bębnów niż w pozostałych i dzisiejszy dzień poświęciliśmy na poszukiwanie tego brzmienia, które mieliśmy w głowie. Myślę, że się udało. Jutro skoro świt Tomek zaczyna wbijać ślady!

Jan